Efektowny Piast znów remisuje. W Gliwicach brakuje tylko punktów


Piast Gliwice prezentuje się wyjątkowo dobrze, ale do tej pory zdobył zaledwie dwa punkty

6 sierpnia 2017 Efektowny Piast znów remisuje. W Gliwicach brakuje tylko punktów

Gliwiczanie od początku sezonu prezentują wysoką formę i zaskakują szczególnie w rozegraniu. Akcje tworzone przez zawodników Piasta są dynamiczne, składne i co najważniejsze, nie brakuje w nich ostatniego podania. Brakuje za to wykończenia. Mimo lepszej gry piłkarze nie potrafili strzelić drugiej bramki ze Śląskiem Wrocław. Ostatecznie zremisowali 1:1, zdobywając zaledwie jeden punkt. Na domiar złego Vassiljev zmarnował już drugi rzut karny w tym sezonie, tym samym zaprzepaszczając okazję na zwycięskiego gola w końcówce.


Udostępnij na Udostępnij na

Praca Wdowczyka

Dariusz Wdowczyk pracuje w Gliwicach od marca tego roku. Dźwignął zespół i zaliczył bardzo dobrą końcówkę sezonu, dzięki której Piast zajął drugie miejsce w grupie spadkowej i ani przez chwilę nie był zagrożony spadkiem. Choć nie brakowało problemów, a wakacyjne sparingi nie napawały optymizmem, można śmiało powiedzieć, że zespół wykonał mnóstwo pracy.  Trener wstrząsnął zawodnikami i zmotywował ich do wysiłku. Od pierwszej kolejki drużyna prezentuje się dobrze fizycznie, tworzy sobie dużo okazji do zdobycia bramki, przeważa nad rywalem, doskonale się rozumie i potrafi przyspieszyć grę. Niestety problemem są tracone bramki – aż dziewięć w czterech meczach. Piast nie potrafi przełożyć efektownej gry na wynik. Do tego dość pechowo traci gole – bramki stracone z Cracovią oraz z Pogonią w doliczonym czasie gry. Najbliższą okazją na przełamanie będzie wtorkowe spotkanie ze Stalą Mielec w Pucharze Polski.

Najmocniejsze strony Piasta

Biorąc pod uwagę liczbę straconych bramek przez gliwiczan, można stwierdzić, że defensywa do najskuteczniejszej nie należy, choć statystykę znacznie zawyża mecz z Lechem (przegrana 1:5). Na pochwałę zasługuje za to postawa ofensywnych zawodników Piasta na czele z Sasą Zivcem. Słoweński pomocnik jest jednym z najaktywniejszych piłkarzy napędzających lewe skrzydło. Za akcje po prawej stronie odpowiada Mateusz Mak, który również prezentuje wysoką formę. O sile Piasta stanowi także Martin Bukata – bardzo dobry mecz ze Śląskiem, oraz wychowanek klubu Patryk Dziczek. 19-latek potwierdził swoją świetną dyspozycję, strzelając bramkę „Wojskowym”. W inauguracyjnym spotkaniu nowego sezonu wyróżniał się też kapitan zespołu, Gerard Badia. Niestety w meczu z Cracovią niedługo po zdobyciu bramki doznał urazu i nadal nie jest gotowy do gry. Napastnicy Michal Papadopulos oraz Josip Barisić mają na koncie po jednym golu, zaś Maciej Jankowski może pochwalić się asystą. Karol Angielski rozegrał do tej pory zaledwie 58 minut.

Sabotaż

Konstantin Vassiljev opuszczał Białystok jako niepodważalna gwiazda zespołu. Mimo ofert z zagranicy wybrał swój były klub i wrócił do Gliwic. Jednak od początku widać, że Estończykowi daleko do najlepszej formy z Jagiellonii. Dużo pracuje, rozgrywa, jest aktywny, ale po zawodniku tej klasy spodziewamy się czegoś więcej. W najważniejszych momentach zawodzi, brakuje goli i asyst. Do tego dwa zmarnowane karne, które w obu przypadkach pozbawiły zespół trzech punktów. To nie najlepszy czas pomocnika Piasta.

 Krzywe zwierciadło

Mimo efektownej gry drużynie nadal brakuje punktów. Po czterech ligowych kolejkach gliwiczanie zdobyli zaledwie dwa. Patrząc przez pryzmat punktów i tabeli, można by postawić tezę, że zespół gra słabo i oczywiście niezbędna jest zmiana trenera. Jednak jeśli przyjrzymy się bliżej ekipie Wdowczyka, ujrzymy zgrany zespół, który ma ogromny potencjał. Prezentuje wysoki poziom rozegrania, swobodę w ataku, niezłą organizację oraz determinację. To wszystko sprawia, że przyjemnie ogląda się drużynę Piasta. Pytanie, czy podobną dozę optymizmu będzie wykazywał prezes Paweł Żelem, który niedawno objął stanowisko.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze