Derby Manchesteru. Kto odzyska chwałę w mieście?


20 marca 2016 Derby Manchesteru. Kto odzyska chwałę w mieście?

Każde derby w Anglii to święto dla wszystkich kibiców, jednak derby Manchesteru to prawdziwa uczta. Tym bardziej że obie drużyny za wszelką cenę muszą wygrać, aby sezon ligowy nie skończył się dla nich porażką. Świetna atmosfera na trybunach, piękne gole i mnóstwo walki to tylko niektóre etykiety tego pojedynku. Kto tym razem zgarnie trzy punkty i przez następne pół roku będzie chodził dumnie po mieście?


Udostępnij na Udostępnij na

Do takiego meczu nie trzeba nikogo przekonywać. Dwie drużyny, dwie barwy, jedno miasto, 90 minut i mnóstwo emocji. Na takie spotkania czeka się miesiącami, a dodatkowym smaczkiem będzie walka obu drużyn o czwarte miejsce w tabeli. Zaplanujcie czas, przygotujcie jedzenie i po prostu oglądajcie tę ucztę dla oka!

Ostatnim razem

Obie drużyny spotkały się w 10. kolejce, 25 października. W lepszych nastrojach do tego pojedynku przystępowało City, będące liderem z dwoma punktami przewagi nad Arsenalem i United. Sam mecz nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Dość powiedzieć, że to goście byli drużyną lepszą, a nie oddali nawet celnego strzału. W drugiej połowie City przejęło inicjatywę, ale nie przełożyło się to na zdobycie bramki. Najbliżej tej sztuki był Jesse Lingard, który w końcówce uderzył w poprzeczkę.

https://www.youtube.com/watch?v=h-OSxG9aNhs

Obecna forma

Każdy piłkarski kibic wie, jaki sezon notuje Manchester United, i nie ma mowy o formie, do jakiej przyzwyczaił nas za czasów sir Aleksa Fergusona. W lidze na mistrzostwo nie ma już najmniejszych szans i pozostaje walka o czwartą lokatę i… utrzymanie przynajmniej szóstego miesjca, gwarantującego grę w Lidze Europy. Ścisk panuje niemiłosierny i w każdym meczu drużyna van Gaala musi punktować. W Fa Cup sprawa jest jeszcze otwarta i „Czerwone Diabły” po remisie na Old Trafford z West Hamem rozegrają drugi mecz, tym razem na wyjeździe. Z pozostałych rozgrywek United odpadło, więc może bardziej skupić się na lidze. Ostatnie pięć spotkań to tylko jedna wygrana, dwa remisy i dwie porażki. W każdym z tych meczów nie było ani wyniku, ani stylu, do czego są już przyzwyczajeni fani tej drużyny, i jednym z najczęstszych tematów rozmów jest zatrudnienie Jose Mourinho, który ma przywrócić klubowi chwałę i blask.

Gospodarze nie są w lepszej sytuacji, mimo że awansowali do następnej rundy w Lidze Mistrzów, co było najważniejszym zadaniem. Los chciał, że trafili na Paris Saint-Germain i to ten mecz będzie kluczowy, a liga schodzi na dalszy plan, co nie oznacza, że całkowicie odpuścili. Jeszcze do niedawna City stawiano jako kandydata do mistrzostwa, jednak zeszłotygodniowy remis z Norwich przekreślił szansę na ostateczny triumf. Przewrotność Premier League polega na tym, że teraz Agüero i spółka muszą stać na baczności, by nie stracić miejsca gwarantującego udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Oprócz wspomnianego już awansu do ćwierćfinału Champions League wśród pozytywów można dodać zwycięstwo w Capital One Cup z Liverpoolem. Ostatnie pięć meczów to tylko dwa zwycięstwa, dwa remisy i jedna porażka. Pewne jest to, że City gra w kratkę i trudno przewidzieć, jak zaprezentuje się w derbach Manchesteru.

Składy

W zespole z czerwonej części brakować będzie Luka Showa, Ashleya Younga, Phila Jonesa, a także Wayne’a Rooneya i Willa Keane’a. Występ Andera Herrery jest mocno wątpliwy. To i tak lepiej, bo jeszcze miesiąc temu Luis van Gaal miał do dyspozycji praktycznie samą młodzież. W niedzielnym spotkaniu między słupkami zapewne stanie David de Gea, a przed nim linię obrony utworzą Rojo, Blind, Smalling, Darmian. Środek pola należeć będzie do Fellainiego, Schweinsteigera i Maty. Z boków zaatakować spróbują Martial i Lingard, a na szpicy zobaczymy Rashforda.

W City nie zobaczymy kontuzjowanego od dłuższego czasu Kevina De Bruyne’a, Fabiana Delpha i Kompany’ego. Nie wystąpi też Otamendi. Dostępu do bramki bronić będzie Joe Hart, a pomagać mu w tym będą Demichelis i Mangala. Na bokach zobaczymy Zabaletę i Kolarova. Silva, Toure, Fernandinho, Fernando i Sterling – to oni odpowiedzialni będą za dostarczenie piłek do wysuniętego Sergio Agüero.

Okiem Eksperta

Specjalnie dla nas o nadchodzącym meczu wypowiedział się Kamil Kobielski, redaktor ManUtd.pl.

Czy kontuzje mogą mieć duże znaczenie w tym meczu, zwłaszcza w kwestii Manchesteru City?

Kamil-Kobielski
(fot. Twitter.com)

Spoglądam właśnie na listę kontuzjowanych w obu drużynach i tam prowadzi Man Utd w stosunku 7:5, jednak moim zdaniem największe osłabienie będzie po stronie Man City, a konkretnie mam na myśli Vincenta Kompany’ego. Największe problemy z defensywą „The Citizens” mają właśnie wtedy, kiedy na boisku nie ma Belga, który w mojej ocenie jest nie mniej ważnym zawodnikiem w zespole niż Sergio Agüero. Wystarczy powiedzieć, że podopieczni Manuela Pellegriniego z Kompanym w składzie tracą bramkę w Premier League średnio co 194 minuty, bez niego natomiast – 65.

Ostatnie spotkanie tych ekip zakończyło się wynikiem 0:0, a mecz nie był porywający. Czy teraz spodziewa się Pan bardziej otwartego spotkania?

Czy teraz będziemy oglądać bardziej otwarte widowisko? Trudno stwierdzić, przed meczem na Old Trafford wszyscy spodziewaliśmy się niezapomnianego widowiska okraszonego wieloma golami, a zobaczyliśmy popis nieudolności w ofensywie jednych i drugich. Wtedy jednak zarówno Man Utd, jak i Man City plasowały się wyżej w tabeli niż obecnie i były w realnej grze o mistrzostwo, więc można zakładać, że priorytetem w tamtym spotkaniu było przede wszystkim niestracenie bramki. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej i remis nie będzie zadowalał nikogo, więc można mieć nadzieję, że w niedzielę będziemy mieli okazję zobaczyć trafienia.

Obie drużyny muszą za wszelką cenę wygrać, żeby jeszcze coś osiągnąć w tym sezonie sezonie. Czy ta presja może mieć jakikolwiek wpływ?

Bez dwóch zdań jest to jedna z ostatnich, jak nie ostatnio szansa dla „Czerwonych Diabłów”, aby myśleć o zajęciu miejsca w TOP 4 na koniec sezonu. Drużyna Louisa van Gaala już nieraz w obecnym sezonie grała z nożem na gardle, więc powinna być odporna na tego rodzaju presję. Ta drużyna największe problemy ma w starciach ze słabszymi ekipami, jeśli zaś chodzi o potyczki przeciwko tym mocnym, to radzi sobie całkiem nieźle (na myśl przychodzą mi tylko dwie poważne wtopy – 0:3 z Arsenalem w Premier League i 0:2 z Liverpoolem w Lidze Europy). Jeśli chodzi o Manchester City, to tutaj mam pewien kłopot – niby „The Citizens” awansowali do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, ale w ostatnich tygodniach na własnym podwórku spisują się dość średnio, delikatnie rzecz ujmując. Nie wiem, czym to jest spowodowane, ale na pewno nie pomaga to psychicznie w przygotowaniach do meczu, w którym – jakby na to nie patrzeć – są faworytem. Czy poradzą sobie z tym ciężarem? Zobaczymy, być może sukces w Champions League będzie dla nich motorem napędowym

Przewidywania

Typ iGola: Spodziewamy się zaciętego pojedynku, ale to City wyjdzie z niego zwycięsko. Zdecyduje po prostu czysta jakość piłkarska. To niebieska część Manchesteru ma lepszych piłkarzy, szczególnie w ofensywie ma kim postraszyć. Jeżeli United chce wygrać ten mecz, będzie musiało zaatakować i wykorzystać nieobecność Kompany’ego i Otamendiego, przez co możemy zobaczyć wiele bramek.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze