Copa w iGolu: Rozgrywki w XXI wieku


4 czerwca 2015 Copa w iGolu: Rozgrywki w XXI wieku

Znamy już historię turnieju Copa America do 1999 roku, a przed nami kolejna jej odsłona. Dziś poznamy turnieje, które odbyły się w XXI wieku.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwsze Copa America w nowym millenium odbyło się w 2001 roku. Gospodarzem tego turnieju była Kolumbia. Uczestniczyło w nim 12 drużyn. Do udziału w turnieju zostały zaproszone reprezentacje Meksyku, Kostaryki, a także Hondurasu. Początkowo jednak zaproszenie otrzymały tylko Meksyk i Kanada. Z obawy o bezpieczeństwo swoich zawodników, którzy otrzymali pogróżki od terrorystów, z turnieju wycofała się reprezentacja Argentyny. Później na taki sam krok zdecydowała się ekipa Kanady. To właśnie w miejsce tych dwóch reprezentacji zostały zaproszone drużyny Kostaryki i Hondurasu. Co ciekawe, drużyna Hondurasu na turniej dotarła już po rozpoczęciu mistrzostw, zaledwie kilka godzin przez swoim pierwszym meczem.

Copa America 2001 rozgrywane było na siedmiu stadionach Kolumbii. Największy z nich to Estadio Metropolitano w Baranquilla. Jest on w stanie pomieścić 60 000 kibiców. Na nim zostały rozegrane oba spotkania pierwszego dnia turnieju. Finał i mecz o 3. miejsce zostały rozegrane w stolicy kraju – Bogocie, na stadionie Estadio El Campin.

Dwanaście zespołów zostało podzielonych na trzy grupy. W każdej z nich awansować miały dwie najlepsze reprezentacje. Dodatkowo dwie najlepsze drużyny z trzecich miejsc również uzyskały awans do ćwierćfinałów. W grupie A zmierzyli się gospodarze turnieju – Kolumbia – oraz Ekwador, Wenezuela i Chile. Do grupy B zostały przydzielone drużyny: Paragwaju, Brazylii, Peru i Meksyku. Grupa C to: Kostaryka, Boliwia, Urugwaj i Honduras.

Copa America
Copa America

Turniej rozpoczął się 11 lipca 2001 roku. W pierwszym spotkaniu zmierzyły się ekipy Ekwadoru i Chile. „La Roja” zwyciężyła 4:1. Pierwsze miejsce w grupie A zdobyła Kolumbia, która nie przegrała żadnego spotkania. Drugie miejsce i awans do kolejnej rundy wywalczyła również drużyna Chile, która przegrała tylko z gospodarzami turnieju. W grupie B pierwsze miejsce z dorobkiem sześciu punktów zajęła Brazylia. Po cztery punkty zdobyły Meksyk i Peru. Jak się później okazało, obu drużynom pozwoliło to wywalczyć awans do ćwierćfinałów. W grupie C pierwsze miejsce, głównie dzięki niezawodnemu Paulo Wanchopowi, zajęła Kostaryka. Dołączenie do turnieju w ostatniej chwili nie okazało się przeszkodą także dla Hondurasu, który zajął drugie miejsce w tabeli. Trzeci był Urugwaj, któremu cztery zdobyte punkty pozwoliły na awans właśnie z tego miejsca.

W pierwszym ćwierćfinale zmierzyły się zespoły Chile i Meksyku. „El Tri” zwyciężyli 2:0 i awansowali do półfinału. W drugim, bardzo emocjonującym ćwierćfinale zmierzyły się drużyny Urugwaju i Kostaryki. „Urusi” zwyciężyli 2:1, jednak gola na wagę awansu do kolejnej fazy zdobył dopiero w 87. minucie Pablo Lima. Kolejny dzień, w którym zostały rozegrane ostatnie ćwierćfinały, przyniósł sporą niespodziankę. Po przegranej 0:2 z Hondrasem z turniejem pożegnała się Brazylia. W barwach „Canarinhos” grali między innymi: Belletii, Emerson, Denilson, Luisao czy Juninho Pernambucano. Stawkę półfinalistów uzupełniła Kolumbia, która pewnie pokonała Peru.

W półfinałach los skojarzył ze sobą gospodarzy turnieju z Hondurasem oraz Meksyk z Urugwajem. Swoje półfinałowe spotkania wygrały Kolumbia, a także Meksyk i te właśnie drużyny spotkały się w wielkim finale. Przegranym pozostał „finał pocieszenia”. Odbył się on 28 lipca 2001 roku w Bogocie. Po 90 minutach na tablicy wyników widniało 2:2. Rozstrzygnięcia nie przyniosła również dogrywka. Rzuty karne lepiej strzelali piłkarze Hondurasu i to oni niespodziewanie zdobyli brązowy medal.

Dzień później – 29 lipca – na tę samą murawę wybiegli piłkarze Kolumbii i Meksyku. W 65. minucie bramkę, jak się później okazało na wagę zwycięstwa, zdobył piłkarz Interu – Ivan Cordoba. Gospodarze mogli cieszyć się z pierwszego i jak do tej pory jedynego triumfu w Copa America. Kolumbia była zdecydowanie najlepszą drużyną tego turnieju, o czym świadczy chociażby fakt, że nie straciła w nim ani jednej bramki. Najlepszym strzelcem Copa America 2001 również został Kolumbijczyk – Victor Aristizabal, który zdobył sześć bramek.

Kolejna edycja turnieju odbyła się w 2004 roku w Peru. Wystąpiły w nim wszystkie drużyny zrzeszone w CONMEBOL oraz zaproszeni goście – Meksyk i Kostaryka. Zdecydowanymi faworytami turnieju były drużyny Brazylii i Argentyny. Trener „Canarinhos” – Carlos Alberto Parreira – powołał między innymi: Adriano, Klebersona, Edu, Julio Babtistę czy Vagnera Love. W kadrze Argentyny byli: Saviola, Zanetti, Tevez, Mascherano. Pierwszy mecz Copa America 2001 odbył się 8 lipca. Paragwaj pokonał w nim Kostarykę 1:0.

Z grupy A, w której zagrały: Kolumbia, Peru, Boliwia, Wenezuela, awans uzyskały dwie pierwsze drużyny. Z grupy B awansowały: Meksyk, Argentyna i Urugwaj. Z turniejem pożegnał się Ekwador. Z grupy C, obok Brazylii, w kolejnej fazie wystąpiły Paragwaj i Kostaryka. Tylko jeden punkt zdobyło Chile, które zajęło ostanie miejsce w grupie. Ćwierćfinały to wygrana faworytów. Argentyna pokonała Peru, Kolumbia Kostarykę, Urugwaj wygrał z Paragwajem, a Brazylia rozbiła 4:0 Meksyk.

Brazylia - Urugwaj
Brazylia – Urugwaj

Wszystko wskazywało na to, że dojdzie do wymarzonego finału. Argentyna pokonała 3:0 Kolumbię. Dzień później wszyscy czekali na zwycięstwo dobrze dysponowanej Brazylii. W 22. minucie bramkę dla Urugwaju strzelił Sosa. Brazylia wyrównała jednak w 46. minucie po bramce Adriano. Do wyłonienia drugiego finalisty potrzebne były rzuty karne. „Canarinhos” pewnie wykorzystali wszystkie „jedenastki”. Julio Cesar obronił strzał Vicente Sancheza i wiedzieliśmy już, że w finale dojdzie do spotkania dwóch najlepszych drużyn kontynentu.

Najpierw jednak odbył się mecz o trzecie miejsce. Urugwaj pokonał 2:1 obrońców trofeum. Bramkę na wagę złota strzelił Sanchez, który zrehabilitował się tym samym za przestrzelony rzut karny.

25 lipca miał miejsce jeden z najciekawszych finałów Copa America. W 20. minucie sędzia Carlos Amarilla podyktował rzut karny dla Argentyny, którego wykorzystał Killy Gonzalez. W 45 minucie mecz wyrównał Luisao. Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się regulaminowy czas gry, bramkę dla „Albiceletes” zdobył Cesar Delgado. Argentyńczycy zbyt szybko chcieli  przymierzać medale. W 93. minucie Adriano strzelił bramkę i był remis  2:2. W rzutach karnych lepsi byli Brazylijczycy i to oni wygrali cały turniej. Królem strzelców został bohater finału – Adriano, który zdobył siedem bramek.

Na gospodarza kolejnej edycji finałów Copa Amerika władze CONMEBOL wyznaczyły Wenezuelę. Turniej odbył się między 26 czerwca a 15 lipca 2007 roku. Obok dwunastu drużyn z Ameryki Południowej w turnieju wystąpiły reprezentacje Meksyku i Stanów Zjednoczonych. Po fazie grupowej udział w turnieju zakończyły drużyny: Boliwii, Ekwadoru, Kolumbii i Stanów Zjednoczonych.

Ćwierćfinały zostały rozegrane 7 i 8 lipca.  Były one prawdziwym festiwalem strzeleckim. W czterech meczach padły 22 gole. Na początek tej fazy turnieju Urugwaj odprawił gospodarzy turnieju wynikiem 4:1. Tego samego dnia Brazylia rozgromiła Chile 6:1. Piłkarze Meksyku i Argentyny pozazdrościli swoim przeciwnikom. „El Tri” pokonali Paragwaj 6:0, a „Albiceletes” 4:0 pokonali Peru.

Pierwszy półfinał między Brazylią a Urugwajem zakończył się wynikiem 2:2. Podobnie jak trzy lata wcześniej także tym razem „jedenastki” lepiej wykonywali piłkarze z Kraju Kawy. „Urusom” pozostał mecz o trzecie miejsce, w którym zmierzyli się z Meksykiem. Podopieczni Hugo Sancheza ulegli Argentynie 0:3. Jednak w meczu o mały finał to właśnie Meksykanie okazali się lepsi.

W finale czekał nas rewanż za decydujący mecz poprzedniego Copa America. Wydawało się, że lekką przewagę psychiczną mają piłkarze Argentyny. Do tej pory wygrali oni wszystkie spotkania w tej edycji. Zresztą spójrzmy tylko na jedenastkę, jaką wystawił do gry trener Alfio Basile: Abbondanzieri, Zanetti, Ayala, Milito, Heinze, Mascherano, Juan Sebastian Veron, Riquelme, Cambiasso, Messi, Tevez. Mecz nie ułożył się jednak po myśli „Albiceleste”. Już w 4. minucie bramkę zdobył Julio Baptista. W 39. minucie bramkę samobójczą „zdobył” Ayala. W 69. minucie zwycięstwo „Canarinhos” przypieczętował Dani Alves. Brazylia obroniła tytuł wywalczony w Peru. Duży udział w  tym triumfie miał grający wówczas w Realu Madryt Robinho, który z sześcioma zdobytymi brakami został królem strzelców.

Argentyna świętuje gola.
Argentyna świętuje gola.

W tym roku CONMEBOL podjął decyzję, że Copa America będzie rozgrywane, podobnie jak mistrzostwa świata czy Europy, co cztery lata. Wyjątkiem będzie turniej, który odbędzie się w 2016 roku w Stanach Zjednoczonych, zostanie on jednak rozegrany w setną rocznicę pierwszego Copa America. Oprócz dwunastu drużyn CONMEBOL  do turnieju zostanie zaproszonych sześć drużyn z CONCACAF. Drogą eliminacji zostaną wyłonione drużyny, które obok USA i Meksyku zostaną dołączone do tego wyjątkowego, jubileuszowego turnieju.

Ostatni raz emocje związane z Copa Amercia przeżywaliśmy cztery lata temu. Turniej w 2011 roku odbył się w Argentynie między 1 a 24  lipca. Do turnieju zostały zaproszone, podobnie jak w 2004 roku, Meksyk i Kostaryka. W pierwszym meczu  gospodarze zremisowali  z Argentyną 1:1.

Z grupy A awans uzyskały Kolumbia i Argentyna, z grupy B – Brazylia, Wenezuela i Paragwaj, a z grupy C – Chile, Urugwaj i Peru. Z turniejem po fazie grupowej pożegnały się reprezentacje: Meksyku, Ekwadoru, Boliwii i Kostaryki. Już w ćwierćfinałach doszło do niespodzianek, z turniejem pożegnały się: Kolumbia (która przegrała z Peru), Brazylia (która uległa Paragwajowi) i Chile (które okazało się słabsze od Wenezueli). Nie spełnił się niestety sen argentyńskich piłkarzy o zdobyciu trofeum przed własną publicznością. Gospodarze ulegli w rzutach karnych czwartej drużynie świata – Urugwajowi. Wobec takiego obrotu spraw „Urusi” stali się  faworytem. W drużynie prowadzonej przez Oscara Tabareza grały przecież takie tuzy światowego futbolu, jak: Diego Godin, Luis Suarez, Edinson Cavani, Maxi Pereira czy najlepszy piłkarz mundialu w 2010 roku, Diego Forlan.

W półfinale „Urusi” zgodnie z planem pokonali Peru po dwóch bramkach Luisa Suareza. Ich przeciwnikiem w wielkim finale była drużyna Paragwaju, która w rzutach karnych pokonała Wenezuelę. Mecz o trzecie miejsce odbył się w La Plata. Peru pewnie pokonało Wenezuelę 4:1.

Wielki finał odbył się 24 lipca w Buenos Aires na stadionie River Plate, Estadio Monumental. Już w 11. minucie bramkę zdobył Luis Suarez. W 41. i 89. minucie swoje bramki zdobył także Diego Forlan. Tym samym Urugwaj został najlepszą drużyną Ameryki Południowej po raz piętnasty. Dzięki temu odskoczył od Argentyny i samodzielnie okupuje pozycję lidera pod względem największej liczby triumfów. Na najlepszego piłkarza turnieju został wybrany Luis Suarez. Niestety, gwiazdora Barcelony w tegorocznej edycji, z powodu kary, jaka została na niego nałożona przez FIFA po ugryzieniu Giorgio Chielliniego podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata, zabraknie. Koronę króla strzelców Copa America 2011 zdobył reprezentant Peru – Jose Paolo Guerrero.

Znamy już cała historię Copa America. Turniej ten przez lata obfitował w zdobyte bramki, związane z tym emocje i niespodzianki. Już za tydzień wystartuje kolejna, 44. edycja turnieju. Drużyny z Ameryki Południowej zrobiły w ostatnich latach duży krok naprzód. Do 1/8 finału mistrzostw świata w ubiegłym roku awansowało aż pięciu uczestników tegorocznej edycji Copa America. Jestem pewien, że gdyby nie bratobójcze pojedynki Brazylii z Chile i Kolumbii z Urugwajem, a następnie Brazylii z Kolumbią w ćwierćfinale, to zespoły z Ameryki Południowej odegrałyby znacznie ważniejsze role podczas mistrzostw w Brazylii. Wszyscy fani południowoamerykańskiego futbolu będą mogli odbić sobie niesprawiedliwości zeszłorocznej drabinki w czerwcowe i lipcowe wieczory. Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze