Po wygranym 1:0 meczu z Koroną Kielce pomocnik Wisły, Michał Chrapek, przyznał, że gra w kadrze i lidze dała mu o sobie znać kondycyjnie. Piłkarz odniósł się również do ewentualnej gry w seniorskiej reprezentacji Polski.
– Ilość meczy w ostatnim czasie zrobiła swoje. Można powiedzieć, że po 70. minucie zgasłem. Cieszę się jednak, że wygraliśmy, ponieważ był to dla nas bardzo ważny mecz. Zwyciężając, jesteśmy nadal w „czubie” tabeli i mam nadzieję, że długo się tam utrzymamy. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji i szkoda, że ich nie wykorzystaliśmy, bo tak naprawdę się męczyliśmy. Myślę, że jakby Paweł strzelił przed przerwą tego gola w sytuacji sam na sam, to bardziej by się otworzył i skończyłoby się wyższym wynikiem – mówił po meczu Chrapek.
21-letni pomocnik jest ostatnio bardzo chwalony za swoją postawę w Wiśle, ale też przede wszystkim w kadrze młodzieżowej U-21. Niektórzy nawet widzieliby tego zawodnika w seniorskiej reprezentacji. Co na to sam zainteresowany? – Nie myślę o seniorskiej kadrze. Uważam, że to jeszcze za wcześnie. Ja na razie się skupiam na grze w U-21, bo tak naprawdę teraz wywalczyłem stałe miejsce w składzie i chcę pokazać, że na to zasłużyłem.
Pomocnik „Białej Gwiazdy” odniósł się również do ostatnich słów pochwały trenera Franciszka Smudy, który przyznał niedawno, że takich zawodników jak Chrapek mógłby nosić na rękach po krakowskim rynku. Pomocnik tuż po spotkaniu z Grecją w młodzieżowej reprezentacji pojawił się bowiem już na drugi dzień na treningu. – Na pewno są to miłe słowa, ale nie przesadzajmy z tym. Była potrzeba, żeby ktoś trenował, to się zgłosiłem – komentował piłkarz.