Na Zachodzie sobie poradzili – edycja reńska


16 lutego 2015 Na Zachodzie sobie poradzili – edycja reńska

Niemieckie trybuny często są podawane jako wzorcowy przykład, jak powinno wyglądać kibicowanie podczas meczów piłkarskich. Jednak również tam dochodzi od sytuacji, które znamy chociażby z naszego podwórka. Tym razem "popisali się" kibice FC Köln.


Udostępnij na Udostępnij na

Ostatni raz o fanach zza naszej zachodniej granicy głośno było po Revierderby w październiku 2013 roku. Znani z przepięknych opraw i niesamowicie głośnego dopingu kibice Borussii Dortmund postanowili nieco poszaleć na stadionie odwiecznego rywala i przez nich mecz rozpoczął się kilka minut później, niż to zaplanowano. Nie pomogła nawet interwencja Romana Weidenfellera, który omal sam nie został trafiony racą.

Miniona sobota. 99. derby Renu, czyli pojedynek pomiędzy Borussią M’Gladbach a FC Köln. Mecz podwyższonego ryzyka, biorąc pod uwagę stosunki pomiędzy fanami obu klubów. Wystarczy wspomnieć bilans ostatnich lat, żeby zrozumieć, o co chodzi – spalona flaga „Kozłów”, zaatakowany autobus z kibicami „Źrebaków” czy bójka pomiędzy zwolennikami tych drużyn na dworcu w Köln w 2013, kiedy to… oba zespoły grały w dwóch różnych ligach.

Już na początku sobotniego spotkania gra musiała zostać przerwana z racji tego, że na trybunie gości pojawiły się race. Tak samo było tuż po przerwie. Do prawdziwie skandalicznych scen miało dopiero dojść, choć jak zauważył Peter Stöger, trener Köln, – Kiedy zobaczyłem, że byli zamaskowani, byłem zaskoczony, że nikt nie spodziewał się, że coś się stanie. Mowa oczywiście o kibicach, którzy po końcowym gwizdku zbiegli na murawę i ruszyli w kierunku fanów M’Gladbach. Być może liczono, że utrzymujący się remis zadowoli ich na tyle, że odpuszczą jakiekolwiek wybryki. Na nieszczęście w doliczonym czasie gry Granit Xhaka zapewnił zwycięstwo gospodarzom. I zaczęło się.

Dziś już wiemy, że za całą akcją stała grupa kibicowska „Boyz”. Klub dziś już ogłosił, że ta organizacja straciła status oficjalnego fanklubu FC Köln. Dyrektor sportowy M’Gladbach, Max Eberl, wyraził nadzieję, że ci ludzie trafią do więzienia. Granit Xhaka powiedział, iż współczuje „Kozłom” takich kibiców. Rozczarowany był też bramkarz drużyny gości: – Fani sami muszą znaleźć sposób, aby utrzymać tych ludzi w ryzach. Oczywiście Köln grożą kary finansowe i zakazy wyjazdowe lub zamknięcie stadionu.

Zdelegalizowanie tej grupy powinno jednak nastąpić o wiele wcześniej. W styczniu 2014 roku po chuligańskiej ustawce policja urządziła nalot na siedzibę członków „Boyz”. Znaleziono tam broń i narkotyki. Również inne organizacje kibicowskie od dłuższego czasu sprzeciwiały się uczestniczeniu „Boyz” w życiu klubu.

W całej sprawie jest też element humorystyczny. Pamiętacie, jak wpadli „kibice” Zawiszy Bydgoszcz, którzy na stadion wnieśli trumny? Okazuje się, że fani „Kozłów” są jeszcze głupsi. Bo tego, co zobaczycie niżej, inaczej niż głupotą nazwać się nie da.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze