Bez Ronaldo na Manchester City! Czy Real da radę bez gwiazdy?


26 kwietnia 2016 Bez Ronaldo na Manchester City! Czy Real da radę bez gwiazdy?

Tego chyba nie spodziewał się nikt – Cristiano Ronaldo nie zagra w prestiżowym starciu Realu z Manchesterem City. Gwiazdor „Królewskich” 20 kwietnia nabawił się drobnego urazu w ligowej potyczce z Villarrealem. Czy „Los Blancos” podołają bez swojej największej gwiazdy?


Udostępnij na Udostępnij na

Ronaldo i kontuzja to swego rodzaju antonimy – Portugalczyk zawsze jest zdrowy i nigdy nie schodzi z boiska wcześniej niż przed ostatnim gwizdkiem sędziego. Jest to jedna z tajemnic jego sukcesu, wydajność na poziomie najlepszych okrętów podwodnych marynarki Stanów Zjednoczonych zawsze dawała skrzydłowemu element przewagi nad przeciwnikiem.

Ronaldo zszedł w 90. minucie meczu z Villarrealem, narzekając na ból w mięśniu obszernym bocznym. Do przewidzenia była jego absencja w rozgrywanym trzy dni później spotkaniu z Rayo Vallecano – nawet, gdyby supersnajper z Madrytu był zdrowy, to warto, aby odpoczął przed o wiele ważniejszym półfinałem Ligi Mistrzów.

Podczas gdy wszyscy spodziewali się ujrzeć Ronaldo w wyjściowej jedenastce na mecz z Manchesterem City, ten nie znalazł się nawet w osiemnastce meczowej. Czy możemy mówić o poważnym urazie? Tego na razie nie wiadomo, jednak nieobecność najlepszego strzelca w historii Ligi Mistrzów sama w sobie budzi niepokój wśród fanów madrytczyków.

Lider „Królewskich” ma w nogach już 44 spotkania w sezonie i naturalne jest, że ciało może odmówić posłuszeństwa, jednak niewielu spodziewało się, że będzie to miało miejsce w tak newralgicznym punkcie sezonu. Pierwszy mecz z Wolfsburgiem pokazał, jak niestabilna potrafi być forma Realu na wyjazdach. Porażka z „Wilkami” 0:2 oznaczała konieczność pogoni za wynikiem na Santaigo Bernabeu, tam hat-trkickiem popisał się oczywiście Ronaldo.

Na decyzji Zidane’a o niewystawieniu Portugalczyka do gry, abstrahując od aspektu czysto zdrowotnego, traci też sam zainteresowany. Tylko w tym sezonie Ligi Mistrzów strzelił on bowiem aż 16 bramek w dziesięciu meczach i już tylko dwa trafienia dzielą go on pobicia rekordu wszech czasów LM goli w jednym sezonie, który zresztą sam ustanowił w zwycięskiej kampanii 2013/2014.

Miejsce „CR7” w wyjściowej jedenastce zajmie dziś Lucas Vazquez, odpowiedzialność za strzelanie bramek spadnie zaś na cały tercet ofensywny z dużym wskazaniem na Garetha Bale’a. Jeśli Walijczyk będzie chciał udowodnić swoją dobrą formę i jednocześnie potwierdzić, że jest w stanie pociągnąć zespół pod nieobecność swojego kolegi z drużyny (tak jak zrobił to trzy dni temu w meczu z Rayo, w którym strzelił dwie bramki), nie będzie miał już lepszej okazji. No chyba że Ronaldo się nie wykuruje na rewanż.

Manchester City ostatni raz przegrał ponad miesiąc temu, od tego czasu zaś podopiecznym Manuela Pellegriniego udało się wyeliminować z Ligi Mistrzów faworyzowane PSG, a także wysoko ograć m.in. Chelsea czy Stoke. Do zabójczej formy wrócił Sergio Aguero, w bramce niezwykle skuteczny jest Joe Hart, w środku pola znów bryluje Kevin De Bruyne. Panie i Panowie, to będzie dobry mecz.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze