Augustyn: Były rozmowy na temat Legii


Miał 17 lat gdy zostawił UKS SMS Łódź i przeniósł się do samego Boltonu Wanderers. Póki co nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie „Kłusaków”, ale nie poddaje się i wciąż walczy o zaufanie menedżera klubu - Sam'a Allardyce'a. A jeżeli w najbliższym czasie „Big Sam” nie będzie miał w planach dania szansy Błażejowi Augustynowi, to utalentowany środkowy obrońca zawsze może zmienić barwy klubowe, tym bardziej, że lista klubów zainteresowanych jego sprowadzeniem wciąż się powiększa. Najbliżej pozyskania Augustyna wydaje się być w tej chwili Legia Warszawa.


Udostępnij na Udostępnij na

W wieku zaledwie 17 lat wyjechałeś do Anglii. Nie miałeś obaw, że jedziesz na Wyspy w tak młodym wieku i praktycznie bez żadnego doświadczenia?

Czy ja wiem… Nie obawiałem się o moją grę tylko o język. A co do wyjazdu to nie miałem żadnych wahań. Byłem pewny swego, że chce jechać i grać.

A tak w ogóle zakładałeś sobie, żeby jak najszybciej wyjechać zagranicę?

Chciałem wyjechać jak najszybciej, żeby rozwijać swoje umiejętności.

Tak więc gra w lidze polskiej nie Cię nie interesowała? Liczył się tylko szybki wyjazd zagranicę?

Jeżeli chodzi o grę w pierwszej lidze w czołowych klubach to owszem, tam gra by mnie interesowała. Ale jeżeli miałbym miejsce w składzie i grałbym za granicą, no to wiesz co bym wybrał.

Jak wytłumaczyć masową emigrację młodych piłkarzy zagranicę, przede wszystkim do Anglii? Nie wielu ma bowiem szansę występować często w swoich klubach, a mimo to wolą to niż ligę polską czy II ligę, gdzie chyba mieliby więcej okazji do regularnych występów.

W moim wieku niejeden piłkarz gra już w pierwszej lidze polskiej, ale jest to przede wszystkim okazja do nabierania doświadczenia i ogrania się na dużym boisku. A co do wyjazdów „młodych” do Anglii, z pewnością mają tam lepsze życie.

Jakie były Twoje pierwsze wrażenia po przybyciu do Boltonu?

Więcej ludzi się tu zajmuje młodzieżą.  Pomagają im likwidować ich słabe strony i rozwijać dobre. Maja dużo cierpliwości,  żeby nauczyć młodych i więcej czasu. No i  robią to przede wszystkim spokojnie, a nie jak w Polsce, gdzie trenerzy „na hurra” starają się nauczyć młodzież od razu wszystkiego. Ogółem moje pierwsze wrażenia były bardzo pozytywne. Od razu byłem pewien, że czegoś się tu nauczę. Koledzy z zespołu grali od początku szybko, twardo i zadziornie i to mi się spodobało. Było ciężko na początku złapać ten rytm, ale jak go w końcu złapałem, to poszło jak z górki.

Wracając jeszcze do ligi polskiej, podobno jesteś już po słowie z Legią i w przyszłym sezonie wzmocnisz zespół z Łazienkowskiej. Tak przynajmniej piszą polskie gazety.

Legia to bardzo dobry klub, z dużymi aspiracjami. Widać, że nie idzie im w tym sezonie, nie wiem, co jest tego przyczyną i nie chce w to wnikać. Nie ukrywam, że były jakieś rozmowy na ten temat, ale co będzie, to się dopiero okaże. Mam kilka ofert i nie tylko z polskich klubów. Wiele kibiców mnie nie zna, ale mam nadzieje, że szybko to się zmieni.

Poza Legią, kto jeszcze się Tobą interesuje?

Nie chce o tym mówić, ale są dokładnie trzy kluby z Polski i kilka z zagranicy.

To chociaż powiedz czy są to zespoły z równie silnej ligi jak Premiership?

Nie tak silne, ale dobre.

Jesteś środkowym obrońcą, podobnie jak Jarosław Fojut. Kiedy więc duet Polaków będzie kierował defensywą Kłusaków?

Mieliśmy już parę razy okazję grać w rezerwach .I szło nam to bardzo dobrze. Jednak Jarek złapał kontuzje, zaś do klubu przyszedł Cesar Martin, który niegdyś grał w Deportivo La Coruna i grywałem z nim i do tej pory to robię .Jarek jest świetnym obrońcą i przywódcą, ma idealne zalety na bycie kapitanem. A czy dojdzie do takiego występu, czas pokaże .W okresie przygotowawczym zagraliśmy razem w mecz z Recreativo Huelva, tyle, że ja grałem na środku obrony, Jarek zaś wszedł w drugiej połowie i zagrał na pozycji defensywnego pomocnika. Natomiast z Sevillą ja grałem lewego obrońcę, a Jarek środkowego.

Podobno na treningach Boltonu można stracić spory kasy. Czy to prawda, że płaci się karę np. za to, że piłka wyleci za mur będący koło boiska, podczas treningu?

To zdarza się nawet tym najlepszym, że wykapią. A kara wynosi wartość piłki, czyli 25 funtów (śmiech).

A po meczach, w których ktoś pudłuje w znakomitej sytuacji, również obrywa po kieszeni?

Nie, nie, raczej obrywa ustnie.

Na koniec przejdźmy do reprezentacji. Czy przy okazji każdego meczu kadry największą uwagę przykładasz do gry  środkowych obrońców?

Szczerze… to nie mam tutaj u siebie polskich kanałów, żeby oglądać jakiekolwiek mecze z udziałem reprezentacji czy polskich klubów. Ale jak oglądam mecz w tv, to nie patrzę tylko na środkowych obrońców. Ale jak np. oglądam Bolton, Chelsea  lub Man Utd  na żywo, to wtedy już tak.

W takim razie kogo uważasz za najlepszego w tej chwili na swojej pozycji w Polsce, a kogo na świecie?

Na świecie John Terry,  a w Polsce… nie wiem.

Błażej Augustyn?

Nie, nie. Nie uważam się wcale za najlepszego. Gdybym taki był, już dawno bym grał w Chelsea lub Barcelonie (śmiech).

Być może już niedługo będziesz miał okazję poznać najlepszych środkowych obrońców w Polsce. Leo Benhakker bardzo lubi stawiać na młodych piłkarzy, nawet jeśli nie grają regularnie w swoich klubach.

No, może i lubi, ale prawda jest taka, że nie przyjedzie zobaczyć nas, bo gramy, jak to dla wielu śmiesznie brzmi, tylko w rezerwach Boltonu. Ale szkoda, że nie widzieli, jaki to poziom.

 

Komentarze
Bartosz Ratajczyk (gość) - 17 lat temu

Przydałaby się informacja gdzie wcześniej grał Błażej
Augustyn, z jakiego klubu wyjechał do Angli. I popraw
pierwszy akapit: "Najbliższej pozyskania Augustynka
wydaje się być Legia Warszawa." Dlaczego Augustynka?

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze