Arka i Wisła ponownie w elicie. Ekstraklaso, drżyj?


26 maja 2016 Arka i Wisła ponownie w elicie. Ekstraklaso, drżyj?

Arka Gdynia i Wisła Płock – beniaminkowie najbliższego sezonu ekstraklasy. Czy któryś z tych klubów będzie stać na sukces na miarę fenomenalnego Zagłębia Lubin? Czy może, jak Termalica Bruk-Bet Nieciecza, oba zespoły niemal do końca rozgrywek walczyć będą o ligowy byt? Odpowiedzi na te pytania nie nasuwają się natychmiast, dlatego warto zrobić krótki przegląd wojsk i planów obu drużyn. Czy pozostali ligowcy mają się czego obawiać?


Udostępnij na Udostępnij na

Pojawia się i znika

Tak można powiedzieć o klubie z Gdyni, który już po raz trzeci w tym stuleciu awansował do elity. Prawdziwy ekstraklasowy bumerang. Celem zespołu Grzegorza Nicińskiego będzie rzecz jasna utrzymanie w lidze, lecz czy są ku temu przesłanki? Arka wciąż zmaga się ze spłatą zadłużenia, więc na spektakularne transfery nie ma co liczyć, aczkolwiek dyrektor sportowy – Edward Klejndinst – udowodnił, że potrafi ściągać do klubu piłkarzy potrafiących podnieść jakość drużyny.

Bardzo słusznie zauważono w pomorskiej ekipie, że należy każdy pieniądz dwa razy oglądać przed jego wydaniem i lepiej jest postawić na zawodników, którzy nad finanse mają dobro Arki. Ten schemat sprawdził się w przypadku Formelli czy Szwocha i chyba nikomu nie trzeba przypominać, jak wiele ci piłkarze znaczyli dla gdynian tej wiosny. Skrzydłowy wypożyczony z Lecha najprawdopodobniej wróci do macierzystego klubu, ale na zatrzymanie tego drugiego można mieć nadzieje.

16.05.2012 KS Polkowice - Arka Gdynia 0-1
Czy Mateusz Szwoch pomoże Arce w ekstraklasie? (fot. Mikołaj Olszewski / iGol.pl)

Kolejnym świetnym ruchem było sprowadzenie z Miedzi Legnica niechcianego tam Yannicka Sakoko, któremu zmiana otoczenia zrobiła bardzo dobrze i był zdecydowanie wyróżniającą się postacią nie tylko Arki, ale i całej ligi. Podobnie może być ze znanym na polskich boiskach Emiliusem Zubasem, którego „Żółto-Niebiescy” chcą pozyskać z Podbeskidzia, aczkolwiek może być to ryzykowne. Litwin to póki co talizman spadkowiczów, ponieważ drużyny które reprezentował, trzykrotnie spadały z ligi. Jak będzie teraz?

Na godne uwagi zasługuje zachowanie włodarzy klubu, którzy po awansie, nie zwlekając, przedłużyli umowy z najważniejszymi ogniwami drużyny oraz z ojcami sukcesu, czyli Grzegorzami: Nicińskim i Wittem. Podstawy do optymizmu więc są i to w miarę solidne. Jeśli działacze z Gdyni nadal będą tak mądrze wydawać klubowe pieniądze, Arka nie tylko wyjdzie na finansową prostą, ale też utrzyma się w ekstraklasie, a kapitan drużyny – Krzysztof Sobieraj – wraz z kolegami nieraz zaskoczy boiskowych rywali.

Nafciarze na fali

Ekipa Wisły Płock po jedenastu latach w końcu wkracza na ekstraklasowe salony, a niedługo może dojść do innego powrotu – Orlen może znów sponsorować płocką drużynę. Dla „Nafciarzy” może to być sposobność do napełnienia sakiewki pieniędzmi i wyruszenia z nią na transferowe zakupy. W przeciwieństwie do pierwszego beniaminka, w Wiśle nie powinno dojść do osłabień w składzie. Wszyscy, którzy wywalczyli promocję do najwyższej klasy rozgrywkowej, mają ważne umowy. Nawet sprzedaż Arkadiusza Recy, którym żywo interesuje się Lech Poznań, nie jest aż tak prawdopodobna, ponieważ w Płocku 20-latek  jest gwiazdą, a w „Kolejorzu” byłby jednym z wielu.

Plan na kolejny sezon jest prosty – spokojne utrzymanie – najlepiej w górnej połówce tabeli, ale o to będzie płocczanom bardzo trudno, choć determinacja w klubie jest ogromna. Nie dość, że trzon zespołu niemal na pewno pozostanie nieruszony, to w planach jest pozyskanie jeszcze co najmniej pięciu zawodników. Poza znanymi z pierwszoligowych boisk Michałem Fidziukiewiczem, Maciejem Górskim, Januszem Syrdykowskim mówi się o Kamilu Sylwestrzaku czy Dariuszu Zjawińskim. Dwaj ostatni mają przecież już spore ekstraklasowe doświadczenie.

26.08.2013 Korona Kielce - Piast Gliwice 2-0
Kamil Sylwestrzak byłby ogromnym wzmocnieniem beniaminka z Płocka (fot. Mateusz Pierasiewicz / iGol.pl)

I tak właśnie dotarliśmy do kwestii, która wzbudza chyba największe obawy o prosperowanie Wisły w elicie. To brak doświadczenia. Z obecnej ekipy tylko Maksymilian Rogalski jest ekstraklasowym rutyniarzem i transfery mają tę sytuację poprawić. Przecież Sylwestrzak to prawdziwy wyjadacz z krajowych boisk i z pewnością byłby motorem napędowym całej drużyny oraz nieocenionym wsparciem dla młodszych podopiecznych trenera Marcina Kaczmarka.

Warto nadmienić, że obie drużyny otrzymały bez większych problemów licencje na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, co świadczy o niezłym przygotowaniu klubów do gry w ekstraklasie.

Mogą namieszać

Obserwując pierwszoligowy sezon obu drużyn, można dojść szybko do wniosku, że te drużyny naprawdę zasłużyły na elitę, ponieważ zmiażdżyły pozostałych konkurentów. Czy ten sukces zostanie przełożony na ekstraklasowe boiska? Nie wiadomo, ale z pewnością wiele drużyn, które zlekceważą beniaminków, może się bardzo zdziwić. Zarówno Arka Gdynia, jak i Wisła Płock mają potencjał, by skutecznie konkurować z resztą stawki. Tylko od nich samych zależy, czy w ekstraklasie płacić będą „frycowe”, czy może same będą zmorą dla rywali jak choćby Zagłębie Lubin w minionej kampanii.

[interaction id=”57460bf3daff949d3150b9ed”]

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze