Redakcja

Hodgson odchodzi po klęsce – Anglia zaczyna pranie brudów


Powoli dowiadujemy się coraz ciekawszych informacji zza kulis

Tego można było się spodziewać. Kolejny nieudany turniej, tym razem zakończony w absolutnie haniebnym stylu i powoli zaczynają się rozliczenia. Nie tylko te na linii media – selekcjoner czy piłkarze, ale też między graczami a trenerem. Ci pierwsi, jak donosi Sky Sports, wyjawili to, co ich zdaniem Hodgson robił źle i przyczyniło się do porażki.


Udostępnij na Udostępnij na

Ależ tydzień dla Wyspiarzy. Najpierw był wstrząsający sceną polityczną i gospodarczą Brexit, który wyrzucił z Downing Street premiera, Davida Camerona, a niebawem zapewne wyrzuci też lidera największej opozycyjnej Partii Pracy – Jeremy’ego Corbyna. Do tego przyczynił się do ogromnych spadków funta, a u Szkotów wyzwolił ponowną chęć zorganizowania referendum o wyjście z Brytyjskiej Wspólnoty, bo ci chcą zostać w Unii.

A po Brexicie…

Jakby tego było mało, kadra Anglii w poniedziałek wieczorem, na stadionie w Nicei, zagrała prawdopodobnie najgorszy mecz w swojej całej historii. Jan Rokita kiedyś głosił słynne „Nicea albo śmierć!” i po absolutnie kompromitującym, dyskwalifikującym występie to drugie spotkało w trenerskim znaczeniu Hodgsona. Najlepiej postawę jego podopiecznych oddają oceny wystawione im na drugi dzień przez dziennik „The Times”.

Jak dowiaduje się dziś Sky Sports, jeszcze przed spektakularnym wykolejeniem z Islandią piłkarze zaczęli poważnie wątpić w zdolności przywódcze swojego trenera.

Piłkarze byli zaskoczeni tym, że 68-latek stawiał na taktykę, której wcześniej nie używał w przetarciach przygotowawczych do Euro. Anglicy w ostatnim etapie przygotowawczym grali zupełnie innym ustawieniem niż to, którego użyli w swoim pierwszym meczu na francuskich boiskach. Do tego byli zdziwieni wyborem Raheema Sterlinga do składu na wczorajsze spotkanie, bo okazywał oznaki braku pewności siebie. Wielu uznało, że atmosfera w ekipie siadła po tym, jak trener dokonał aż sześciu zmian na ostatni mecz fazy grupowej, ze Słowacją.

Ostatnie słowa Roya

Na zakończonej przed chwilą konferencji prasowej „Synów Albionu” jasno zadeklarowano, że wyżej opisane historie opublikowane na stronie internetowej znanej stacji telewizyjnej nie są prawdziwe i potwierdzić to miał Wayne Rooney. No ale dziwne by było, gdyby kierownictwo angielskiej federacji zrobiło inaczej.

Gdy Anglia wczoraj przegrywała, piłkarze nie wyglądali na takich, którzy z pewnością, charakterem i determinacją walczą o zwycięstwo, a więc i posadę swojego sternika. Byli zagubieni, spaleni psychicznie, niepewni. Widać to było po wielu prostych błędach technicznych, które popełniali. Niezorganizowani taktycznie, rozrzuceni po całym boisku, co uniemożliwiało im przeprowadzenie składnych ataków.

Na swojej ostatniej konferencji w roli trenera kadry „Trzech Lwów” Hodgson był niesamowicie poddenerwowany, wręcz niespotykanie dotąd arogancki w stosunku do dziennikarzy. Jakby to była ich wina, że musi się tłumaczyć z porażki. Tajemnicą poliszynela jest to, że on sam nie chciał odpowiadać na pytania żurnalistów po tak spektakularnej porażce. Najlepiej zarabiający selekcjoner na Euro, zgarniający 3,5 miliona funtów rocznie, chciał po prostu odejść. Nie pozwoliło na to FA, zmuszając go tak naprawdę do przyjścia, przez co 68-latek dwa razy podkreślił, że „nie wie, co tu robi”.

Kto teraz obejmie stery?

Oto jest pytanie. Podobno zastępca Roya ma zostać wybrany mniej więcej w połowie sierpnia. Martin Glenn, dyrektor wykonawczy FA, który brał udział w ostatniej konferencji, jasno zadeklarował, że może dojść do wyboru zarówno angielskiego trenera, jak i zagranicznego. Przy okazji dokonał dziwnego określenia swojej wiedzy piłkarskiej. Oznajmił, że „nie jest ekspertem piłkarskim”, a to on należy do grona trzech osób, które wybiorą następcę odchodzącego Hodgsona.

O dziwo faworytem bukmacherów jest Gareth Southgate. Człowiek, który ma małe doświadczenie pracy w Premier League (i tak zdążył z niej spuścić Middlesborough), a od jakiegoś czasu pracuje w roli szkoleniowca kadry U-21. Kadry, która od trzech turniejów młodzieżowych nie wyszła z grupy. Trudno to uznać za dobry wybór, ale FA uważa, że Southgate jest młodym, angielskim produktem, pracującym już od jakiegoś czasu w jej strukturach. Poza tym na liście są: Glenn Hoddle, Alan Pardew, Gary Neville, Harry Redknapp, Sam Allardyce. Zagraniczne kandydatury na razie nie zostały bardziej sprecyzowane, ale pewnie w nadchodzących tygodniach powinniśmy je poznać.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze