Adam Nawałka: jutro zagra Fabiański!


12 czerwca 2015 Adam Nawałka: jutro zagra Fabiański!
Grzegorz Rutkowski

Już z sobotę reprezentacja Polski w piłce nożnej rozegra mecz z Gruzją w walce o Euro 2016. W piątek natomiast odbyła się konferencja prasowa obu drużyn, podczas której trener Adam Nawałka uchylił nam rąbka tajemnicy co do jutrzejszego składu. W imieniu gości wypowiadali się obrońca, Guram Kashia, oraz trener, Kakhaber Tskhadadze. który oznajmił, że urazu nie zdążył wyleczyć Lewan Mczedlidze, a z powodu nadmiaru kartek nie zagra Dżaba Kankawa.


Udostępnij na Udostępnij na

Już na samym początku Adam Nawałka zaznaczył, że jest bardzo zadowolony z przygotowań do sobotniego spotkania. – Plan wykonaliśmy w stu procentach – mówi selekcjoner. Trener reprezentacji Polski przyznał również, że tylko jeden z kadrowiczów boryka się z problemami zdrowotnymi. – Poza Kownackim wszyscy są gotowi do gry. Mieliśmy trochę kłopotów na początku zgrupowania, ale dzisiaj wszystko już w porządku. Pozostaje rozruch – zapewnił 57-latek. – Czeka nas bardzo ważny mecz. Przygotowaliśmy się na trudne spotkanie, ale jesteśmy też pełni wiary we własne umiejętności. Drużyna cały czas robi postępy, widać to chociażby na treningach – zakończył.

Zapytany o zmęczenie zawodników po niedawno zakończonym sezonie, były szkoleniowiec Górnika Zabrze uspokoił wszystkich, że zawodnicy są w dobrej formie. – Przeprowadzaliśmy wybrane testy. Sprawdzaliśmy poziom zmęczenia i wydolność. Muszę wszystkich uspokoić – wszystko jest w porządku. Mam duże zaufanie do zawodników. Czerwiec to termin do gry, ale nie było problemów z przygotowaniem piłkarzy. Nie mam żadnych obaw, drużyna pod względem motorycznym prezentuje się bardzo dobrze. Jeśli chodzi o sferę mentalną, też jestem spokojny – zapewnił Nawałka. Selekcjoner nie chciał jednak wyznać, kto wybiegnie jutro od pierwszych minut. – Mogę tylko zdradzić, że numerem jeden będzie Łukasz Fabiański.

Grzegorz Krychowiak przyznał, że 4:0 z pierwszego meczu nie odzwierciedla przebiegu wydarzeń, podczas których dopiero stałe fragmenty gry pozwoliły nam grać z większą swobodą. – Gruzja ma lepszy zespół niż w listopadzie. Czeka nas trudny mecz – powiedział Polak. Zdobywca Ligi Europy przyznał również, że boisko jest w znacznie lepszym stanie niż przed kilkunastoma dniami w finale, w którym miał okazję wystąpić. – Mieliśmy okazję wyjść na murawę i boisko wygląda dużo lepiej. Nie widzę żadnych problemów, bo obie drużyny będą miały takie same warunki do gry – zakończył 25-latek.

W Warszawie utrzymuje się bardzo wysoka temperatura. Specjaliści przewidują, że w sobotni wieczór termometry mogą wskazywać nawet 28 stopni. Grający w Arabii Saudyjskiej Łukasz Szukała, który jest przyzwyczajony do takich warunków atmosferycznych, został zapytany, czy taka pogoda może mieć wpływ na grę piłkarzy. – Jak dla mnie to w Warszawie jest trochę zimno, u mnie w Arabii Saudyjskiej jest o wiele cieplej – zażartował blisko dwumetrowy obrońca. – Nie będzie to jednak duży problem. Jesteśmy dobrze przygotowani – dodał Szukała. Podobnego zdania jest Kakhaber Tskhadadze. – Trenowaliśmy w Austrii, więc daleko od Gruzji. Poza tym wszyscy nasi piłkarze grają w Europie i codziennie mieliśmy treningi o 16, więc temperatura nie ma znaczenia – powiedział Gruzin.

image
Dziś piłkarze trenowali pod zamkniętym dachem

„Szuki” zapewnił jeszcze, że zastąpienie wykartkowanego Kamila Glika nie będzie problemem. – Trudno go zastąpić, ale wszyscy są teraz na tyle przygotowani, że każdy da radę. Wszyscy czekają na swoją szansę, a ten kto zagra, dobrze wykona swoją robotę.

Trener reprezentacji Gruzji przyznał też, że jego zespół bardzo zmienił się od listopadowej porażki. – Zmieniliśmy sposób i schemat gry. Mieliśmy udane zgrupowanie, jesteśmy dobrze przygotowani i gotowi do gry. 4:0 z pierwszego meczu nie odzwierciedlało przebiegu tego spotkania. Teraz zaszło dużo zmian, mamy inny sztab, zobaczymy, co będzie jutro. Towarzyskie spotkanie z Ukrainą pokazało, że są postępy w naszej grze – powiedział trener Gruzinów.

Były kolega Jana Furtoka z Eintrachtu Frankfurt zaznacza, że Polska to drużyna, a nie jeden zawodnik. – Mam takie samo zdanie jak trener Nawałka. Piłka nożna to sport drużynowy i to drużyna jako całość ma zanczenie. Oczywiście wiemy, że waszą największą gwiazdą jest Lewandowski, ale jeden człowiek meczu nie wygra.

Guram Kashia (fot. wikipedia.com)
Guram Kashia (fot. wikipedia.com)

Gruzja straciła już szanse na awans do Francji. Kakhaber Tskhadadze został więc zapytany o cele, jakie sobie założyli na koniec eliminacji. – Rzeczywiście nie mamy już szans na awans, ale gra z takimi drużynami jak Polska doda nam doświadczenia, które nam się przyda w przyszłości. Nowa kadra szuka swojego stylu gry, własnych rozwiązań. Patrzymy też na przyszłe kwalifikacje. Poza tym zawsze jest chęć wygranej – powiedział 46-latek. Kapitan Gruzinów, Guram Kashia, dodał jeszcze, że taki mecz jak jutrzejszy jest bardzo ważny dla młodych piłkarzy, jakich mają w kadrze. – Oni potrzebują doświadczenia z gier na takim poziomie. Nie mamy szans na Euro, ale liczymy na następne kwalifikacje – zakończył piłkarz holenderskiego Vitesse.

Na koniec zastępczy kapitan Gruzji wypowiedział się jeszcze na temat Arkadiusza Milika. – Jeśli chodzi o linię ataku Polski, to oczywiście jest Lewandowski i bardzo trudno jest grać przeciwko niemu, zatrzymać go. Milik to jeden z lepszych napastników w Eredivisie, gra w jednym z najlepszych klubów w Holandii. W tym sezonie graliśmy jednak z Ajaksem dwukrotnie: w pierwszym meczu to oni wygrali 4:0, ale w rewanżu było 4:0 dla Vitesse, więc jak dla mnie z Milikiem jesteśmy na remis! – zażartował 27-krotny reprezentant Gruzji.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze